poniedziałek, 04 listopad 2024
Ma być taniej

Sesja Rady Miejskiej w Grójcu, która odbyła się 4 listopada trwała ponad 5 godzin. Sporą część obrad poświęcono dyskusji o powstającej spółce gminnej, która ma zająć się odbiorem śmieci od stycznia 2021 roku. Założenia są takie, że ma być taniej.

Temat podwyżek cen śmieci spędza sen z powiek radnym i burmistrzom gmin w całej Polsce. Rosnące opłaty środowiskowe, wymagania co do zachowania odpowiedniego poziomu recyklingu przez gminę i rosnące ceny paliwa oraz energii elektrycznej, nie pomagają w zachowaniu niskiej ceny za śmieci. Przypomnijmy, że na poprzedniej sesji Rady Miejskiej w Grójcu przegłosowano projekt uchwały o powołaniu nowej spółki gminnej - Zakładu Usług Komunalnych.

Władze gminy chcą, dzięki własnemu operatorowi, zmniejszyć koszty odbioru odpadów od mieszkańców. Obecnie ceny dyktują prywatne firmy biorące udział w przetargu. Posiadanie własnej spółki komunalnej umożliwi gminie zlecanie odbioru odpadów komunalnych w trybie in-house (bez przeprowadzania przetargu). Finansowanie ZUK ma się opierać m.in. na częściowo umarzalnym kredycie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
- Wyposażenie nowej spółki może być wsparte finansowaniem zewnętrznym z NFOŚiGW. Do pozyskania są 2 miliony złotych, a spółka będzie zajmowała się koordynowaniem i składaniem tych wniosków. Członkowie rady nadzorczej pobierają po 200 zł miesięcznie, przewodniczący i prezes po 500 zł. Są to naprawdę skromne i symboliczne kwoty, które składają się łącznie na wydatek rzędu 2500 zł brutto - argumentował burmistrz, Dariusz Gwiazda.

Wątpliwości

Powołany niedawno na prezesa spółki Janusz Gaweł, postanowił rozwiać wątpliwości co do zasadności tworzenia takiej struktury w gminie i odpowiadał na pytania, które nurtowały grójeckich radnych. Na początku rajcy dopytywali o koszty związane z tym przedsięwzięciem.

Prezes ZUK podkreślał, że do funkcjonowania potrzebne jest zaplecze i baza socjalna, która ma powstać z częściowo pozyskanych środków zewnętrznych i budżetu gminy. – Na chwilę obecną jest potrzebne około 120 tys. zł na oprogramowanie do księgowości, sprzęt komputerowy. Środki zewnętrzne w kwocie 2 mln złotych pozwolą nam na częściowy zakup sprzętu. Na całościowy zakup nas nie stać, dlatego chcemy to wyleasingować. Niezbędne do funkcjonowania spółki jest zaplecze. Baza socjalna propozycja to wydzierżawienie kontenerów i postawienie ich w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Kobylinie. Niezbędna i potrzebna jest do wykonania rampa przeładunkowa, której koszt opiewa na 500-600 tysięcy złotych - tłumaczył Janusz Gaweł.
Z ustaleń „Życia Grójca” wynika, że gmina przeznaczyła 5 tys. złotych na koszty związane z utworzeniem i rejestracją spółki. Z tej kwoty dotychczas wydano około 2 tys. złotych.

Taniej nawet o 2 miliony

W odpowiedzi na pytanie Ryszarda Krzyżanowskiego o liczbę pracowników, zebrani na sali konferencyjnej grójeckiego ratusza, usłyszeli, że kadra ma składać się łącznie z 20 osób. Zakłada się, że będzie to: 9-osobowy zespół do 3 śmieciarek, 1 kierowca do dużej śmieciarki tzw. „hakowca”, 3-osobowy zespół do pojazdu zajmującego się wywozem dużych gabarytów, trzech rezerwowych pracowników, prezes, księgowa na pół etatu oraz dyspozytor.

Później swoje pytania o biznes plan i harmonogram działań zgłosił radny Dariusz Prykiel. - Nas interesuje biznes plan i opłacalność tego przedsięwzięcia. Chcielibyśmy mieć uwidocznione jak pan widzi organizacje tego i ile te śmieci będą kosztowały w 2021 roku? Jak to będzie wyglądało finansowo? – dociekał.

Szef ZUK wyjaśniał, że w założeniach spółki jest zapewnienie transportu śmieci do Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych (RIPOK) w Radomiu taniej o 10 do 20 proc. od firm zewnętrznych. Pozwoliłoby to na około 2 milionów złotych oszczędności w budżecie przy obecnej najniższej ofercie tegorocznego przetargu, która opiewała na około 11 milionów złotych. - Pytanie słuszne, bo każdy się interesuje finansami. Mogę zapewnić państwa ze swojej strony, że w kwestii transportu śmieci, cena będzie na pewno konkurencyjna w stosunku do firm zewnętrznych. Natomiast nikt z obecnych państwa, ani ja, nie jest w stanie powiedzieć ile będą kosztowały śmieci w 2021 roku na RIPOK-u w Radomiu czy jaka będzie wysokość opłaty środowiskowej. Na to wpływu nie mamy, a to będzie czynnikiem wpływającym na cenę śmieci. Spółki komunalne funkcjonują inaczej od takich firm i nie mogą przekraczać zysków na poziomie 2-4 % - tłumaczył Janusz Gaweł.

5 milionów poręczenia

Kolejnym istotnym elementem umożliwiającym realizację odbioru i wywozu śmieci jest konieczność zarezerwowania dodatkowych środków w budżecie gminy Grójec na kwotę 5 milionów złotych. Jest to obwarowane wymogami Unii Europejskiej oraz wymagane jako poręczenie majątkowe dla spółki na wypadek problemów z płynnością finansową. Emisja obligacji to jedna z form pozyskania środków finansowych na działalność jednostek samorządu terytorialnego ,i to zarówno tę podstawową, w zakresie której pozyskane środki z emisji służą pokryciu powstałego niedoboru finansowego, jak i pozyskania nowych środków na inwestycje. Wiąże się to jednak ze zwiększeniem zadłużenia gminy o kolejne lata. - Wspólnie razem z radnymi zdecydujemy czy spółka ma zająć się transportem śmieci jak najszybciej czy poczekamy. Gminy tworzyły takie przedsięwzięcia przez kilkanaście lat. Jeśli uznamy, że nie stać nas na emisje obligacji, aby dofinansować spółkę to będziemy tworzyli tę spółkę przez trzy lata. Nie musimy tego robić na gwałt w 2021 roku - mówił w dyskusji z radnymi burmistrz.

Co będzie w przyszłym roku?

Zarówno obecni w ratuszu mieszkańcy, jak i radni zastanawiali się także, kto zajmie się odbiorem śmieci w kolejnych latach, jeśli ZUK nie zacznie funkcjonować.

- Śmieci mają być wywożone przez gminną spółkę od 2021 roku. Takie zadanie postawił przede mną burmistrz i zostanie ono zrealizowane. W jaki sposób to pozostawcie państwo nam – zapewniał Janusz Gaweł. - Pan radny Prykiel domaga się harmonogramu. Spółka jeszcze nie jest zarejestrowana, a my już mamy przygotowany wniosek o dofinansowanie. W tej chwili przygotowywane są już przetargi. Z chwilą zarejestrowania spółki wszystko zostanie uruchomione. Spokojnie proszę państwa, proszę się nie martwić – uspokajał prezes ZUS.

Głos zabrał też przewodniczący rady nadzorczej ZUK Grójec, Paweł Spława Neyman. Podkreślił, że w tej chwili najważniejsze są finanse, które są niezbędne dla urządzenia i zorganizowania spółki. - Będziemy w odpowiednim czasie występowali o podwyższenie kapitału zakładowego i poręczanie zobowiązań. Plany i terminy dojścia do pełnej sprawności są. Brakuje finansowania, które należy teraz pozyskać z zewnątrz i od właściciela. Alternatywą dla sfinansowania jest rezygnacja z tej spółki. Albo są pieniądze i spółka będzie urządzana, albo rezygnujemy z tego i zdajemy się na operatorów zewnętrznych.

- Nie dziwcie się panowie, że zadajemy tyle pytań. To jest bardzo ważna i istotna sprawa nie tylko dla mieszkańców i pociąga za sobą skutki finansowe – podsumował długą i wyczerpującą dyskusję przewodniczący Rady Miejskiej, Karol Biedrzycki.

Ostatecznie uchwała o wniesieniu wkładu finansowego do ZUK Grójec została przegłosowana, wstrzymał się jedynie wiceprzewodniczący Rady, Daniel Marcinkowski.

Cała sesja z 4 listopada jest dostępna w internecie na stronie www.youtube.com